Cześć, nazywam się Kirill Popov, jestem przedsiębiorcą i współzałożycielem projektu WonderWall. Ale teraz mam działający projekt, ale rok temu chciałem… oddać śmieci.
Niedawno opublikowałem post o tym, jak mój zespół i ja zmieniliśmy zdanie na temat otwarcia kawiarni w Turcji. Ale oprócz franczyzy Big Smile Coffee mam jeszcze jeden projekt – WonderWall. Opowiem jak powstał pomysł, jak przeprowadzono testy z tlącymi się papierosami i dlaczego odeszli z rynku b2b.
Chciałem oddać śmieci do recyklingu, ale postanowiłem sprzedać czyste powietrze
Pomysł recyklingu śmieci początkowo wydawał mi się obiecujący: kupujesz tanie surowce, poddajesz recyklingowi, wytwarzasz z nich artykuły gospodarstwa domowego, zarabiasz pieniądze i pomagasz planecie. Ale w rzeczywistości okazało się, że produkcja materiałów nadających się do recyklingu nie jest bardziej użyteczna i nie bardziej przyjazna dla środowiska niż z pierwotnego.
Źle jest produkować śmieci, ale produkowanie i sprzedawanie produktów z materiałów, które będą przetwarzane, regenerowane i serwisowane przez nas od i do to inna sprawa. Porzuciliśmy pomysł tworzenia towarów z materiałów pochodzących z recyklingu i zaczęliśmy zastanawiać się, w jakim kierunku iść dalej.
Tak się złożyło, że moi znajomi również lubią zielone technologie. Wśród nich był inżynier projektant Dima i projektantka wnętrz Katya. Kiedyś zaprosili mnie do ich odwiedzenia i pokazali mi „zieloną ścianę”.
Była to pionowa metalowa konstrukcja z otworami na doniczki, w których rosły rośliny, wewnątrz zbiornika na wodę i automatycznymi systemami nawadniania dla każdej doniczki
Dima powiedział, że na rosyjskim rynku jest wielu projektantów biur i domów, ale wszyscy skupiają się wyłącznie na pięknie i wystroju. Rozmawiał z producentami, przedstawicielami tych konstrukcji, ale nikt nie potrafił mu dokładnie odpowiedzieć, jak zielone ściany oczyszczają powietrze. Producenci nie dysponowali żadnymi matematycznymi dowodami i liczbowymi wskaźnikami wyniku oczyszczania powietrza. Dima chciał wiedzieć więcej, ale po prostu nie było rosyjskich badań, a zagraniczne standardy są zupełnie inne. Tak narodził się projekt: postanowiliśmy samodzielnie zbudować bazę naukową, przeprowadzić badania i udowodnić, że produkt będzie działał.
Topi się nie tylko powietrze, ale i głowa
Czy zauważyłeś, jak ciężko jest pracować w biurze po obiedzie? Głowa mi się kręci, chcę spać, jaka tam praca. I może się wydawać, że są to skutki stresu lub ciężkiego obiadu, ale tak naprawdę chodzi o powietrze.
Przeprowadziliśmy duże badanie, które wykazało, że powietrze w większości biur i lokali jest po prostu okropne. Gdzieś dużo oszczędzają na wentylacji, gdzieś używają toksycznych mebli i materiałów wykończeniowych, które emitują formaldehyd i inne szkodliwe substancje. Sytuacja pogarsza się jeszcze w sezonie grzewczym, kiedy wszystko się topi i zaczyna się pełna puszka. Badanie wykazało, że w 80% pomieszczeń biurowych powietrze nie spełniało norm SanPiN, wskaźniki czasami wykazywały przekroczenie normy nawet 5-krotnie! Nic dziwnego, że pracownicy przysypiają i boli ich głowa.
Naszą ideą było umożliwienie klientom wynajmu zielonych ścian w abonamencie. Całościowo zmontowaliśmy model: metalową konstrukcję z roślinami, automatycznymi systemami nawadniania i oświetlenia i wynajęliśmy go. Gdy klient przestał się subskrybować, spokojnie przetransportowaliśmy ten stojak do innego klienta i nie wyrzuciliśmy go do kosza — prawie z drugiej ręki. A jeśli regał stanie się bezużyteczny, można go łatwo poddać recyklingowi, ponieważ metalowa konstrukcja ma dużą rotację.
Po obliczeniu kosztów zaangażowaliśmy specjalistę ds. finansów, który policzył dla nas kilka wariantów modelu biznesowego: wariant ze sprzedażą i abonamentem. Okazało się, że na abonamencie niewiele zarobisz, a okres zwrotu jest bardzo długi. Dlatego zaplanowaliśmy dla naszych klientów trzy opcje: wynajem, zakup i zakup na raty.
Źródło: https://vc.ru