W światowej branży zdrowego stylu życia zieleń cieszy się niesamowitym powodzeniem. Liście sałaty, szpinak, rukola i jarmuż są uważane za superżywność – żywność o bardzo wysokiej zawartości składników odżywczych.
We wsi Panfilovo w obwodzie ałmackim od pięciu lat działa kompleks szklarniowy, zbudowany przy użyciu najnowszych technologii. Lokalni eksperci z dumą twierdzą, że jest to kompleks szklarniowy ostatniej, piątej generacji. W jednym projekcie szklarniowym staraliśmy się połączyć najbardziej zaawansowane technologie, na które jest największy popyt na świecie. Aby technologie działały w Kazachstanie, na różnych etapach budowy, instalacji i debugowania sprzętu, przybyli tu specjaliści z trzech krajów – Izraela, Danii, Holandii.
Dziś za pomocą hydroponiki uprawia się tu ponad 30 rodzajów zieleni. Jest to szczególny sposób uprawy, w którym rośliny są uprawiane bez gleby, w sztucznych środowiskach.
Glebę w tej szklarni zastępuje się torfem i perlitem. Torf kupowany jest wyłącznie od zaufanych dostawców. Specjaliści chcą mieć pewność, że jest zdezynfekowany, nie ma w nim owadów, bakterii ani infekcji. Perlit jest niezbędny do zatrzymywania wilgoci w systemie korzeniowym roślin przez cały okres wzrostu. Jest to jedyny kompleks szklarniowy w Kazachstanie, w którym do tej pory stosuje się hydroponikę.
Zdaniem ekspertów uprawia się tu całkowicie naturalny, ekologiczny produkt, bez użycia chemikaliów i nawozów. W ciągu półtora do dwóch miesięcy przebywania w idealnych warunkach szklarniowych (a mianowicie droga od nasionka do gotowego produktu trwa tak długo) rosną aromatyczne, przyjazne dla środowiska sałatki czy pikantne zioła. Dostarczane są do kazachskich sklepów przez cały rok.
Warzywa trafiają na półki sieci handlowych w doniczkach, z systemem korzeniowym, w specjalnym, „oddychającym” opakowaniu. Ma to na celu wydłużenie żywotności sałatek lub ziół, co oznacza poprawę ich prezentacji i zwiększenie korzyści dla konsumentów.
Pięć najpopularniejszych odmian i rodzajów zieleniny wśród kazachskich konsumentów to sałatki batavia, lollo rossa i frise, a także szpinak i rukola. Boćwina i bazylia są bardzo poszukiwane.
Sałatka Lollo Rossa podobno jest dobra na żołądek, ułatwia przebieg cukrzycy i pomaga przy bezsenności, nadciśnieniu, chorobach tarczycy.
Sałatka ma dobrą zawartość potasu, który wzmacnia mięsień sercowy, aktywuje mózg i procesy metaboliczne, zapobiega rozwojowi miażdżycy, normalizuje ciśnienie krwi, zwiększa siłę i wytrzymałość.
Szpinak zapobiega rozwojowi osteoporozy, wzmacnia zęby i kości, poprawia ukrwienie mózgu i pamięć, a także pomaga w walce z depresją i bezsennością.
Rukola wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, znacznie zmniejsza złogi soli, poziom szkodliwego cholesterolu, zwiększa poziom hemoglobiny, znacznie wzmacnia układ nerwowy, czyli pomaga przeciwstawić się stresowi.
Boćwina jest zalecana przy cukrzycy, anemii, kamicy nerkowej, nadciśnieniu. Jej spożywanie poprawia pracę wątroby i układu sercowo-naczyniowego, pobudza aktywność układu limfatycznego.
A systematyczne stosowanie bazylii zmniejsza ryzyko wystąpienia ostrych zaburzeń krążenia w mózgu i zapobiega jego ewentualnym powikłaniom.
Mieszkańcy Ałmaty i Astany nazywani są najbardziej wyrafinowanymi konsumentami zieleni, którzy kochają różnorodność i nie boją się wprowadzić do swojej diety czegoś nowego.
Wszystko zaczyna się od kiełkowania, czyli snu. To najbardziej kwarantannowe pomieszczenie w szklarni. Nowo zasiane nasiona są umieszczane tutaj. Będą musieli spędzić dzień lub nawet dwa w absolutnej ciemności i absolutnej wilgotności powietrza w temperaturze 19 stopni. To tutaj nasiona budzą się i przygotowują do życia w szklarni.
Drugim etapem procesu produkcyjnego jest sadzenie nasion. Sposób sadzenia nasion zależy od rodzaju zieleni. Jeśli roślina ma dużą łodygę (na przykład sałatki), zwykle ma duże nasiona do sadzenia. Są sadzone w doniczkach za pomocą specjalnego sprzętu. Operator napełnia określoną objętość ziaren, maszyna podciśnieniowa wyciąga ziarna i sadzi je w doniczce.
A rośliny takie jak pietruszka, koperek, rukola, boćwina nie mają wspólnego korzenia. Ich nasiona to małe rozproszenie, które specjaliści kompleksu sadzą ręcznie.
Na koniec przygotowane doniczki z nasionami wysyłane są do kompleksu szklarniowego. Terytorium szklarni jest ogromne – 1.4 hektara, dlatego jest podzielone na strefy. Dla nowych sadzonek zarezerwowany jest specjalny obszar, który nazywa się tutaj przedszkolem.
Nawiasem mówiąc, w tym obszarze kiełkowania przyszłych sałatek zamiast talerzy stosuje się plastikowe łyżki. Ten lifehack został wymyślony przez samych pracowników dla wygody. „Dzieci” nie są jeszcze widoczne w doniczkach, a specjaliści muszą wiedzieć, kiedy roślina została posadzona i jak się nazywa.
Dane te są wprowadzane na łyżeczkach, które są wyraźnie widoczne wśród maleńkich słoiczków. Później, gdy rośliny dorosną i zaczną nabierać kształtu, łyżki nie są już używane. Kolejna cecha strefy „dziecięcej”: potrzeba większej ilości wody niż wymagają tego starsze rośliny.
Doniczki spędzą w tej strefie około dziesięciu dni.
Kompleks szklarniowy jest w pełni zgazowany. Zimą kocioł pracuje na ogrzewanie szklarni, latem na jej chłodzenie. Aby zieleń nie paliła się (ani nie zamarzała) i czuła się komfortowo, przez cały rok utrzymywany jest tu optymalny reżim temperaturowy – od +20 do +26 stopni.
Szklarnia jest dosłownie przesiąknięta inteligentnymi technologiami. Jest w pełni wyposażony w czujniki. Wszystkie procesy pielęgnacyjne są ciągłe – zarówno podlewanie, jak i utrzymywanie temperatury i wilgotności oraz zacienianie. Gdy czujniki uznają to za konieczne, włączane jest nawadnianie. Kiedy słońce jest wysoko, system rolet również automatycznie się włącza – są to rolety. A potem w szklarni pojawia się półmrok szklarniowy.
Nawiasem mówiąc, woda do nawadniania jest pobierana do szklarni z własnej studni artezyjskiej, która została wywiercona podczas budowy kompleksu na głębokość 250 m.
To nie koniec zaawansowanych technologii. Białe plastikowe rurki są używane do podlewania każdego rzędu grządek szklarniowych, a około 30% wody przepływa z powrotem do rynny, a następnie do basenu filtracyjnego. Pozostała woda przechodzi przez wielostopniowy system oczyszczania i jest ponownie dostarczana do nawadniania. Oszczędzanie zasobów – wody, finansów – jest oczywiste. Istnieje tak zwany recykling (recykling) wody.
Maksymalne możliwe przetwarzanie zasobów to zasada działania firmy. Zużyte doniczki, opakowania, plastik, folia – to wszystko jest również wysyłane do recyklingu do odpowiednich partnerów szklarni. Na przykład torf i resztki liści, które nie nadają się do tworzenia tych samych mieszanek sałat, są przenoszone do centrum ogrodniczego-szkółki, gdzie uprawiane są kwiaty i egzotyczna zieleń do projektowania krajobrazu. A już w centrum torf i liście są używane jako naturalna próchnica.
Szklarnia stara się urozmaicić asortyment produktów witaminowych. W 2021 roku zaczęto uprawiać salanova, wyhodowaną przez holenderskich hodowców sałatkę, która swoim wyglądem przypomina ogromne kwiaty róży.
Całkiem niedawno pojawił się tu Cale. Ten rodzaj zieleni jest obecnie niezwykle popularny wśród miłośników zdrowego stylu życia na całym świecie. Moda na ten superfood narodziła się w późnych latach dziewięćdziesiątych w Kalifornii, w Rosji gwałtowny wzrost zainteresowania jarmużem nastąpił w 2015 roku. Tymczasem kapustę tę (jarmuż zwany też „kapustą kędzierzawą”) kupują głównie obcokrajowcy. Uważa się, że obniża poziom cholesterolu i zmniejsza ochotę na słodycze.
Każdego miesiąca w szklarni sadzi się łącznie ponad 250 tysięcy doniczek. To około 60 ton świeżych produktów zebranych z pól szklarniowych. Wychodzi od 5 mln rocznie, w zależności od plonów, sezonowości, popytu.
Na ekorzędach kompleksu szklarniowego można znaleźć kiełki kwiatów, mikrozieleń, paprykę, a nawet rzodkiewkę. Lokalni specjaliści eksperymentalnie obserwują i dyskutują, które warzywa lub kwiaty będą uprawiane w nowym kompleksie szklarni, który ma powstać w pobliżu pierwszego.
Kolejnym obiecującym i ekologicznym kierunkiem biznesowym jest organizacja wycieczek. Celem takich wyjazdów rolniczych jest tutaj zwiększenie kultury żywienia, zwiększenie liczby zwolenników zdrowego stylu życia, zwiększenie świadomości marki Kazachstanu. Ponadto informacyjne zwiedzanie szklarni, w którym brali udział korespondenci Informburo.kz , okazało się interesujące zarówno dla dzieci w wieku szkolnym, jak i dla bardziej dorosłej publiczności.
Nawiasem mówiąc, podczas wycieczki możesz spróbować dowolnej zieleni w łóżkach. Produkty przyjazne dla środowiska nie wymagają uzdatniania wody. Tylko zaleca się oderwanie liścia, który lubisz u samej podstawy rośliny, aby po takim teście nadal rósł i nie tracił swoich właściwości konsumenckich. Ale pracownicy szklarni zalecili mycie zieleniny kupionej w sklepie pod bieżącą wodą, ponieważ produkty witaminowe przechodzą długą drogę od łóżek szklarniowych do półek sklepowych, spotykając kierowców, przeprowadzki, sprzedawców i innych klientów na drodze.
Źródło: https://informburo.kz