Farma szklarniowa CJSC „Raduga” w rejonie Majkopu uprawia warzywa prawie przez cały rok, zbierając trzy zbiory ogórków. Ponadto sałaty uprawia się przez dwa lub trzy miesiące w roku. O tym, jak firmie udaje się zorganizować udaną pracę w warunkach sankcji – w materiale „SA”.
Produkty przyjazne dla środowiska
– Produkcja monoproduktów wynika z jej opłacalności. W trudnych warunkach ekonomicznych ogórki dają szybsze zwroty, co pozwala na optymalizację działań finansowo-gospodarczych. W ubiegłym roku wyprodukowaliśmy 1800 ton ogórków. W obecnym, zgodnie z prognozą, spodziewamy się zebrać nie mniej – mówi dyrektor generalny przedsiębiorstwa Khizir Dzharimok.
Według niego branża szklarniowa nie ma problemów ze sprzedażą produktów – są one poszukiwane wśród kupujących. I pomimo tego, że w sąsiednim Terytorium Krasnodarskim jest wiele szklarni, 80% ogórków Radugi jest dostarczanych do Kubana. Reszta sprzedawana jest w Moskwie, obwodzie rostowskim i oczywiście w Adygei.
— Popularność naszych produktów wiąże się z wysokimi walorami smakowymi. Ponadto ogórki uprawia się bez użycia chemii. Biologiczna ochrona roślin odbywa się przy pomocy specjalnie hodowanych owadów – powiedział szef przedsiębiorstwa.
Krajowe przedsiębiorstwa szklarniowe w połowie zależą od kursu euro i dolara, ponieważ używamy importowanych nasion i mikronawozów. W dalszym ciągu współpracujemy z jedną z firm zagranicznych. W Rosji są też dobrzy producenci nasion
Łącznie gospodarstwo posiada 6 hektarów szklarni. Wszędzie stosuje się biologiczną metodę ochrony roślin. W najnowocześniejszej szklarni o powierzchni 1.2 ha do aktywnego wzrostu ogórków stosuje się podłoże z wełny mineralnej w postaci mat. Są na nich 4 rośliny, z których każda jest wyposażona w zakraplacz.
— W tej szklarni zainstalowano stację pogodową, w której uprawia się 25,000 XNUMX roślin. Kontroluje prędkość wiatru, temperaturę, wilgotność. W oparciu o te parametry otwieranie nawiewników regulowane jest automatycznie: zimą są zakryte, latem całkowicie otwarte. Jeśli na dworze jest dużo słońca, działa system osłon, który chroni wierzchołki roślin przed wysychaniem. W ten sposób utrzymywany jest optymalny mikroklimat” – wyjaśnił Timur Dzharimok, dyrektor wykonawczy przedsiębiorstwa.
Owady entomofagiczne służą do ochrony roślin przed szkodnikami. Ponadto każdy gatunek jest wykorzystywany do konkretnego szkodnika. A do zwalczania chorób stosuje się leki biologiczne, których substancją czynną jest element roślinny.
W szklarniach znajduje się również jednostka zaprawy, a do nawadniania używa się mikronawozów.
„Nasi specjaliści analizują wodę i skupiając się na wstępnych danych, obliczają i dodają do niej niezbędne witaminy i mikroelementy. To rozwiązanie jest następnie wykorzystywane do nawadniania jako żywność. Ponadto przeprowadza się opatrunek dolistny i korzeniowy warzyw” – powiedział Timur Dzharimok.
Zimą szklarnie ogrzewane są źródłami termalnymi. Zawierają wymiennik ciepła, przez który zwykła woda jest podgrzewana za pomocą wody termalnej. Gospodarstwo szklarniowe posiada również własną sekcję rozsadową, w której funkcjonują dodatkowe lampy doświetlające. A optymalny klimat tam utrzymywany jest za pomocą wentylatora.
Pomimo trudności
Głównym problemem przedsiębiorstw szklarniowych, w tym CJSC Raduga, jest niestabilność kursu walutowego.
– Krajowe przedsiębiorstwa szklarniowe w połowie zależą od kursu euro i dolara, ponieważ używamy importowanych nasion i mikronawozów. Stosujemy około 18 rodzajów samych nawozów w formie chelatowanej instant. A po skoku kursu walutowego wzrosła też cena. Ale po spadku niestety nie spadły. Niemniej jednak nadal współpracujemy z jedną z firm zagranicznych, z którą od dawna nawiązaliśmy silne więzi. W Rosji istnieje również dobra krajowa firma Gavrosh, która ma wysokiej jakości nasiona pomidorów i ogórków, zauważył Khizir Dzharimok.
W ubiegłym roku przedsiębiorstwo wyprodukowało 1800 ton ogórków. W obecnym, zgodnie z prognozą, spodziewa się zebrać co najmniej
Innym problemem są kadry. Według szefa, pomimo przyzwoitej pensji, branży szklarniowej dość trudno jest obecnie znaleźć pracowitych młodych ludzi. A głównym kręgosłupem przedsiębiorstwa są weterani, którzy przepracowali w branży od 20-30 lat.
– Każdy pracownik ma przypisaną działkę o powierzchni 10 akrów. A plon ogórków zależy od tego, jak się o niego troszczy. A im jest wyższa, tym bardziej odpowiednio jego pensja. Cóż, zapłata w przedsiębiorstwie to akord, a za dobrą pracę można też dostać premię – powiedział Khizir Dzharimok.
Nie boimy się konkurencji
Jeśli chodzi o konkurencję, zdaniem szefa, branża szklarniowa się jej nie boi. Produkty firmy są dobrze znane na rynku. Ponadto z powodzeniem konkuruje z tureckimi producentami warzyw. Wcześniej jedną z zalet tych ostatnich było to, że uprawiali swoje produkty przez cały rok, podczas gdy domowe szklarnie miały przerwę. Jednak dzisiaj „Raduga” praktycznie przestawiła się na całoroczną produkcję warzyw w szklarniach.
Khizir Jarimok stara się wprowadzić do swojej produkcji wszystko, co pojawia się w branży szklarniowej. W tym celu on i jego specjaliści odwiedzają różne wystawy, na których prezentowane są nowe technologie i sprzęt. Wcześniej były to wystawy za granicą, a teraz w kraju.
Oprócz warzyw na 25 hektarach uprawia się ogrody, chronione odpornością późne odmiany jabłoni „Idared”, „Liberty” i „Florina”.
Jednocześnie przedsiębiorstwu udaje się uzyskać wysoki plon jabłek dzięki zastosowaniu krajowej technologii uprawy sadów bez nawadniania kroplowego. Nie przewiduje zastosowania kijków i kratek, co obniża koszty jego użytkowania. Dodatkowo, w przeciwieństwie do zagranicznych, według technologii krajowej konieczne jest wykonanie 3-4 razy mniej zabiegów chemicznych, co sprawia, że dojrzewanie produktów jest przyjazne dla środowiska.
– Zarówno na jabłka, jak i na ogórki jest dość duże zapotrzebowanie. Jednocześnie nie musimy sami eksportować: nasze produkty owocowe są eksportowane bezpośrednio z magazynu przez przedsiębiorców z Krasnodaru, Rostowa nad Donem, a także lokalnych kupców – zauważył Khizir Dzharimok.
Uważa, że produkty lokalnych producentów powinny być dostępne dla nabywców Adygei i podejmuje w tym kierunku konkretne kroki. Warzywa i owoce CJSC „Raduga” od dawna są prezentowane w regionie – na terenie targu „Cheryomushki”, na rynku centralnym, a także na targach weekendowych.