Roboty przybyły na pola Kalifornii. Tego lata ciągnik samojezdny zauważono pracujące rzędy winorośli w dolinie Napa. Opisywany jako przypominający „podrasowany wózek golfowy”, traktor działa na akumulatorze elektrycznym i może być obsługiwany zdalnie za pomocą aplikacji.
Dalej na południe, roboty do zbioru truskawek zbieram owoce. W komplecie z kołami, ramionami z końcówkami do strzyżenia i tacą wychwytującą, jej twórca twierdzi, że maszyna może zebrać prawie tyle samo jagód co człowiek z 95% dokładnością.
Globalna rewolucja ag-tech przyspieszyła w ostatnich latach, ponieważ kryzys klimatyczny obciąża rolników i uprawy, a pandemia nadal zakłóca pracę siły roboczej, od której zależy przemysł. W California, gdzie duża część tej technologii jest opracowywana i testowana, rodzi to złożone pytania dla pracowników rolnych w stanie.
Adwokaci twierdzą, że nie wszyscy pracownicy postrzegają automatyzację jako coś złego, ponieważ może ona złagodzić trudne aspekty pracy. Obawiają się jednak również, że pęd do automatyzacji odbywa się bez ich udziału i w sposób, który uprzywilejowuje właścicieli gospodarstw, deweloperów technologii i inwestorów, nie biorąc pod uwagę konsekwencji dla pracowników.
To debata, która pojawia się, gdy kalifornijscy robotnicy rolni już walczą o więcej praw i ochrony. W sierpniu United Farm Workers, największy związek pracowników rolnych w USA, zakończył 24-dniowy, 335-milowy marsz do stolicy w Sacramento domagając się od gubernatora Gavina Newsoma podpisania ustawy, która ułatwiłaby uzwiązkowienie bez strachu i zastraszania ze strony pracodawców. (Newsom, który jest właścicielem winnicy, musi jeszcze podpisać rachunek pomimo nacisk z Białego Domu w tym tygodniu.)
„To ten sam problem z automatyzacją w każdej branży, czy zastąpi ona miejsca pracy? A jeśli tak, to czy zastępuje miejsca pracy wyższymi zarobkami?” powiedziała Maria Cadenas, dyrektor wykonawczy non-profit Santa Cruz Community Ventures, organizacji, która zapewnia wsparcie finansowe i programy rodzinom o niskich dochodach w rejonie Monterey Bay.
„Patrzymy na systemy, które nie zostały zaprojektowane w celu współdzielenia dystrybucji bogactwa, patrzymy na systemy, które zostały zaprojektowane w celu dalszego wydobywania i budowania bogactwa dla właścicieli”.
Przytacza przykład, w jaki sposób mechanizacja doprowadziła do: zbiór pomidorów w latach 1960. zaowocowało szacunkowo 32,000 XNUMX robotników rolnych tracąc pracę i wypychając z rynku setki małych gospodarstw. Pisanie o wpływie automatyzacji przetwórstwa pomidorów w a Artykuł 1978 dla narodu, lider pracy rolniczej Cesar Chavez podkreślił ludzkie koszty tej „cudownej technologii”.
„Badania powinny przynosić korzyści wszystkim, zarówno pracownikom, jak i hodowcom” – napisał.
Wykorzystanie kryzysu jako punktu sprzedaży
Dolina Krzemowa znajduje się obok rozległego regionu Doliny Centralnej, znanego jako amerykańska miska na chleb, gdzie szacowany 25% żywności w kraju jest uprawiana i zbierana przez dziesiątki tysięcy pracowników. W 2020 r. startupy ag-tech w Kalifornii otrzymał 5.6 mld $ w finansowaniu venture capital, więcej niż cztery kolejne stany łącznie, co stanowi 20% całkowitego światowego finansowania w branży.
Pandemia Covid-19 dała Dolinie Krzemowej nowe możliwości wykorzystania swojej technologii, mówi Emily Reisman, adiunkt ds. środowiska i zrównoważonego rozwoju na Uniwersytecie w Buffalo. W papier 2021Reisman zbadał, w jaki sposób webinaria i prezentacje na żywo podczas 45 wydarzeń związanych z technologiami rolnymi od marca 2020 r. do września 2020 r. omawiały niewykorzystany potencjał.
„Byłoby krytycznym błędem, aby przejść do boju i nie wspomnieć o koronawirusie lub globalnej pandemii” – powiedział jeden z dyrektorów generalnych startupów ag-tech swoim rówieśnikom podczas seminarium internetowego na temat finansowania startupów podczas pandemii. Inny założyciel ag-tech powtórzył ten sentyment, podczas gdy dyrektorzy twierdzili również, że obawy przed brakiem siły roboczej mogą przyspieszyć automatyzację.
Reisman argumentuje, że wykorzystywanie kryzysów jako punktu sprzedaży ryzykuje scharakteryzowanie automatyzacji jako altruistyczne i zaciemnienie wpływu na pracowników rolnych, którzy mogą zostać przesiedleni.
„Wiele osób, które są obecnymi pracownikami rolnymi, niekoniecznie jest odpornych na automatyzację, wielu z nich się starzeje, wielu z nich postrzega te narzędzia jako potencjalnie odciążające część fizycznego obciążenia pracy w gospodarstwie” – powiedział Reisman. „Ale jeśli uważamy, że pandemia je uzasadnia, istnieje pewne ryzyko”.
Reisman powiedział, że automatyzacja może również stwarzać ryzyko imigracyjne dla pracowników rolnych, z których wielu pochodzi z Ameryki Łacińskiej. Grupy gospodarstw zostały czołowi zwolennicy wyjaśniła, że jeśli chodzi o reformy imigracyjne, które wspierają pracowników gościnnych i imigrantów nieposiadających dokumentów, wsparcie to może osłabnąć lub zniknąć, gdy automatyzacja zmniejszy zależność branży od zagranicznych pracowników.
Rozliczenie się z historią
Niektórzy twierdzą, że podczas gdy automatyzacja rośnie, jest mało prawdopodobne, aby pracownicy rolni byli całkowicie zwolnieni. Są pewne zadania, których roboty mogą po prostu nie być w stanie wykonać, przekonuje Giev Kashkooli, dyrektor polityczny i legislacyjny United Farm Workers of America, na przykład rozróżnianie, które uprawy są gotowe do zbioru z rośliny, którą można zapakować i sprzedać. oprócz niedojrzałych lub zgniłych upraw.
Armando Elenes, organizator gospodarstwa rolnego i sekretarz skarbnik United Farm Workers, powiedział Civil Eats w 2020 r., że był sceptyczny wobec tego, że roboty zastąpią robotników rolnych, co, jak powiedział, było reklamowane od ponad dekady. Powiedział, że związek bardziej koncentruje się na ochronie pracowników, ich praw i rozbudowie bazy związkowej.
Robotnicy rolni byli historycznie źle traktowany przez przemysł rolniczy i musieli się organizować i walczyć o jakiekolwiek korzyści dla swoich warunków pracy i płac. Ricardo Salvador, starszy naukowiec i dyrektor Programu Żywności i Ochrony Środowiska w Union of Concerned Scientists, twierdzi, że ta historia musi zostać rozwiązana przez tych, którzy opowiadają się za nowymi technologiami, jeśli mają sprostać obiecanym korzyściom.
„To pracownicy przyczyniają się do zysków i umożliwiają rolnikom, hodowcom i przemysłowi zysk” – powiedział Salvador i sugeruje, że ta wiedza powinna zostać wykorzystana przez firmy technologiczne, które chcą wprowadzać innowacje.
„Współpraca z robotnikami rolnymi, którzy są osobami najlepiej zaznajomionymi ze sposobem działania operacji, oraz werbowanie ich jako sojuszników i współbeneficjentów ulepszeń technologicznych” – powiedział – „może faktycznie przyspieszyć, a może nawet poprawić jego stosowanie ”.
Źródło: https://www.theguardian.com/