Na małej, cichej farmie na północnej granicy hrabstwa San Diego, Kenny Feitz sadzi rzędy jasnoczerwonych truskawek, począwszy od października każdego roku. Feitz może być największym fanem truskawek na świecie. Jest tylko jednym z elementów ogromnego kalifornijskiego przemysłu rolniczego. Golden State produkuje ponad 80% krajowych pomidorów, moreli, awokado, daktyli, fig, kiwi, oliwek, śliwek, suszonych śliwek, rodzynek, jeżyn, malin, mandarynek, winorośli i truskawek.
Feitz twierdzi, że truskawki to jedne z najbardziej nietrwałych i delikatnych pokarmów w uprawie. Każdy rok to hazard, a przez niektóre lata po prostu cieszy się, że może odzyskać pieniądze, które zainwestował w zbiory tego roku.
Ale wiele jego truskawek zostaje zniszczonych. W Stanach Zjednoczonych podrzucana jest ponad jedna trzecia jadalnej żywności, a dzieje się tak najczęściej w przypadku świeżych produktów. Zmarnowana żywność to prawie jedna czwarta składowisk. Tam rozkłada się i uwalnia 8% światowej emisji gazów cieplarnianych.
Odpady wysypiskowe zaczynają się na farmie - bo truskawki muszą wygrać konkurs piękności. Wszystko, co jest zbyt duże, zbyt małe, ma dziwny kształt lub nie jest wystarczająco czerwone, nie jest wybierane.
Mówi, że gdzieś około 50-60% owoców, które produkuje roślina, jest sprzedawanych w postaci całych truskawek. Kolejne 20% może nie wyglądać idealnie, ale można je bezpiecznie zjeść. Są one zamieniane w dżemy i mieszanki z mrożonych jagód. Reszta zostaje pozostawiona w bruzdach i zaorana, aby nakarmić następne pokolenie truskawek.
Przeczytaj cały artykuł na www.kcrw.com.