Tego lata wirus żółtej mszycy dyniowatej (CABYV) rozprzestrzenił się lotem błyskawicy poprzez uprawy ogórków w Holandii. Tak donosili hodowcy i doradcy ds. upraw. Był to wystarczający powód, aby Rada Programowa „Kennis in je Kas” (KijK) zgodziła się na przyspieszenie badań nad tym nowym wirusem ogórka. Kijk pomaga finansować badania nad pewnymi programami innowacyjnymi w różnych uprawach holenderskiego sektora szklarniowego.
Najnowsze zdjęcia CABYV w holenderskiej szklarni. Ewoud van der Ven i Rens Smith z Delphy podzielili się nimi na GroentenNieuws, holenderskiej platformie producentów szklarni.
Mszyce rozprzestrzeniają tego wirusa. „Farmy doświadczają dużej presji mszyc. Dlatego ważne jest, aby jak najszybciej przekazać producentom informacje” – podkreśla Helma Verberkt, specjalista ds. polityki zdrowia roślin w Glastuinbouw Nederland, holenderskiej organizacji biznesowej sektora ogrodnictwa szklarniowego.
„To obejmuje wiedzę o tym, jak żyje ten wirus. Obejmuje to oznaki uszkodzenia, sposób ich przenoszenia i protokoły płodozmianu. Ta informacja musi zapobiec rozprzestrzenianiu się tego wirusa na nową uprawę. Celem jest dzielenie się wiedzą i generowanie nowych informacji. To musi zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa CABY w holenderskich uprawach szklarniowych”, mówi.
CABY to wirus polera. Jest nieuregulowany, więc nie ma statusu kwarantanny. Ale może spowodować znaczne szkody we wszystkich uprawach podobnych do ogórka. Należą do nich ogórek, korniszon, cukinia i melon. W Europie wirus został po raz pierwszy opisany dopiero w 1988 roku. Znaleziono go w południowej Francji. Jednak w Azji i niektórych częściach południowej Europy mógł być obecny znacznie dłużej. Uszkodzenia upraw wahają się od 10% awarii roślin do całkowitej utraty obszarów sadzenia.
Odpowiednie działanie kluczowe
Holenderscy hodowcy otrzymają całą dostępną wiedzę i istotne informacje na temat tego stosunkowo nowego wirusa za pośrednictwem zatwierdzonego projektu Rady Programowej KijK. Powinno to poprawić system kontroli, a tym samym w jak największym stopniu zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się.
Hodowcy, którzy są już zarażeni, otrzymają narzędzia, które zapewnią eliminację tego wirusa podczas płodozmianu. „Musimy zapobiec szybkiemu rozprzestrzenianiu się tego wirusa przez mszyce-wektory. Odpowiednie działanie ma zatem ogromne znaczenie” – tak specjalistka tematu Jeannette Vriend uzasadnia awaryjny wniosek rady programu. „To nowy wirus w Holandii. Tak więc badania koncentrują się przede wszystkim na wzbogacaniu i dzieleniu się wiedzą”.
Przydatne i ważne
To podejście wpisuje się w innowacyjny program „Het Nieuwe Doen in Plantgezondheid” („Nowy sposób na zdrowie roślin”). Mark Meijers jest koordynatorem sieci Cucumber w Glastuinbouw Nederland. Cieszy się z szybkiej akceptacji rady programowej. „Grupa Biznesowa ds. Zdrowia Roślin z wyprzedzeniem wydała pozytywną rekomendację dla tych badań. Biorąc pod uwagę jego wpływ, projekt ten jest słusznie oceniany jako użyteczny i ważny” – podsumowuje Mark.
Źródło: Kennis in je Kas